29 wrz

Sprawa Amber Gold – tracą na niej Parabanki

marcin p

marcin pAferą, Skandalem czy mówiąc łagodniej „sprawą” Amber Gold od sierpnia 2012 r. żyją wszyscy Polacy. Przy okazji media zaczęły uważniej przyglądać się strefie, w której działała firma pana Marcina P., a w szczególności parabanki.

Przy okazji oszustwa na tak dużą skalę, w świadomości zwykłych obywateli zaczęły funkcjonować nowe, wcześniej dość nie zrozumiałe skróty. Jednym z nich był KNF – czyli Komisja Nadzoru Finansowego. Dowiedzieliśmy się też, dlaczego w pierwszej kolejności warto zaufać bankom. W końcu mogliśmy być poznać czym jest „Czarna Lista” KNF-u i jak być ostrożnym, w tych nie pewnych czasach. Dochodziło nawet do kuriozalnych sytuacji, gdy znana ogólnopolska gazeta opiniotwórcza, zajmowała się sprawą młodego chłopaka, który przed lokalem Pozabankowego Centrum Finansowego rozwieszał ostrzeżenia. W tej sprawie wypowiedzieli się eksperci, oraz zarząd firmy, który postanowił pójść z tym do sądu.

Parabank parabankowi nie równy

W świadomości przeciętnego odbiorcy przekazu medialnego, wszystko co nie jest bankiem – zwie się negatywnym tego słowa znaczeniu „parabankiem„. Jej łagodniejszą formą jest określenie „firmy pozabankowe„, które starają się unikać dziennikarze. Ci, aby zainteresować czytelnika, będą próbowali zawsze przedstawić czarno lub białe. Zatem, każda spółka udzielająca pożyczek, będzie tym złym – lichwiarskim, cwanym i nastawionym na oskubanie do dna klienta – przedsiębiorstwem. Z drugiej strony przedstawiane są banki, które z racji nowelizacji ustawy, nie „mogą” ale by pewnie „chciały” udzielać zadłużonym już osobom kolejnych kredytów. Stąd lwia część z nich szuka szczęścia w „lichwiarskichparabankach.

Taki obraz medialny dobrze się sprzedaje.  Niestety większość, szczególnie tych młodszych dziennikarzy, zapomina o tym, że nie wszystkie parabanki, to najgorsze zło naszych czasów. Przede wszystkim i w pierwszej kolejności trzeba przypomnieć, że nie wszystkie z nich są „Amber Goldami”.  Provident już dawno przestał być kojarzony z lichwą.  Co raz lepiej radzą sobie rodzime „Providenty„, takie jak Bocian Pożyczki czy Optima. Firmy te, doskonale zdają sobie sprawę, że swoim działaniem pracują na opinie dla całego sektora. Dlatego, tak bardzo zależy im na pozytywnym odbiorze.

Co dalej z Amber Gold?

co z amber goldStopniowo, tak  jak to bywa z mediami oszustwa pana Marcina P.  przestaną interesować media. Obecnie już inne tematy przykuwają ich uwagę, ponieważ tylko sensacje i skandale przyciągają rzesze odbiorców przed ekrany czy do gazet. Amber Gold i parabanki zeszły już na drugi plan. Mimo to jeszcze z pewnością nie raz się dowiemy o niuansach afery.  Kilka razy posłuchamy wywodów ekspertów od wszystkiego i od niczego, którzy są przekonani o swojej nieomylności. Warto w takim wypadku mieć własny rozum, a nie iść za wszystkim, tylko dlatego, że ktoś tak powiedział i tak trzeba.

 

Dodaj komentarz